K.M.F.L.

Johnny Thunder

Mały Joey bawiąc się samochodzikiem na pilota tak zatracił się w dziecięcej beztrosce, iż nie zauważył, jak jego autko wjeżdża na teren cmentarza i ogródka zarazem będących własnością znanego, lecz wśród ludności miasteczka niezbyt lubianego pana Edka, zombi grabarza. Autko, zanim straciło zasięg odbiornika RC podskoczyło na wyboju pobudzając tym samym wyczulone zmysły nieumarłego, który to natychmiast wyskoczył z domu aby zobaczyć, co to za intruz buszuje po jego terenie...

Galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]
Deeplinki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z góry przepraszam za brudne bądź niepodociskane klocki.

Partyzant

Ładnie zrobiony chodnik tu masz +
Co mi się nie podoba:
Rozmumiem,że mogłeś nie mieć klocków, ale za dużo jak dla mnie studów.

Ogólnie jest dobrze oceniam na 5- w sklai ocen szkolnych

Volans

OK, ale mógłbyś dopracować. Rzeczywiście miejscami można by pozakrywać study. Ciekawy pomysł na samochodzik Wesoly

.

Aaaaaaaaaaaaaaa! Rozwalony krzaczek, ogołocone roślinki i pourywane zaczepy od palm!
Gdyby nie to, to dałbym lepszą ocenę, a tak... 5/10.

PeterThompson

A może to ten 'nawiedzony' poobcinał hmm? Mruga

PiotrekLego

Whooaaaaaaa, ten krzaczek to musiał mieć ciężkie życie, ale chaos OK, daję 6+/10 Wesoly